Gdy się obudziłem dotarło do mnie , że obśliniłem Di całe ramię . Dobitne przekleństwo było pierwszą rzeczą , o której pomyślałem i od razu starłem ślinę koszulką . Dopiero później zauważyłem , że obejmuje Ją w talii . Była taka śliczna , długie , ciemne rzęsy opadały lekko na policzki , dolną wargę delikatnie przygryzała swoimi troszkę krzywymi ząbkami .
Poruszyła się , w jednej chwili targnęły mną tak przeróżne uczucia . Nie chciałem jej puszczać , ale gdyby się obudziła byłoby mi wstyd . Chciałem Ją pocałować , ale dobrze wiedziałem , że nie mogę .
Chciałem odgarnąć blond kosmyki spoczywające na policzku , ale i to byłoby zbyt osobiste .
Jej powieki drgnęły , zaczynała się budzić. Przymknąłem oczy i czekałem na dalszy przebieg wydarzeń . Ziewnęła cicho i spojrzała na mnie , najwyraźniej nie przeszkadzała Jej ta pozycja .
Myślałem ,że za chwilę wstanie , budząc przy tym resztę i nie pozwoli mi nacieszyć się tą chwilą .
Myliłem się , nie zrobiła nic co mogłoby na to wskazywać . Tylko uniosła rękę i delikatnie zmierzwiła mi włosy . Spojrzałem na Nią zaspanym wzrokiem .
- Witaj śpiochu - szepnęła .
- Nie złościsz się ? - spytałem zaniepokojony .
- Za co ? Przecież widzisz napis na koszulce - miała rację . Położyłem się wygodnie i nie wypuszczałem Jej ze swych objęć . Nigdy dzień nie zaczął się dla mnie tak dobrze .
Nie była idealna , ale była ziszczeniem moich marzeń .
Niall miał cholerne szczęście , że poznał Ją pierwszy .
[ Di ]
Ziewnęłam i spojrzałam na Lou , przez całą noc nie poruszył się ani o milimetr . Naprawdę nie zamierzałam Go budzić , wyglądał tak słodko . Delikatnie przeczesałam Jego włosy dłonią , a ten spojrzał na mnie . Krótka wymiana zdań i pozostaliśmy w naprawdę wygodnej pozycji , przymknęliśmy oczy i usłyszałam głosy Kathy i Zayn'a . Rozmawiali o dość nieistotnych sprawach , nagle Kat parsknęła śmiechem
- Co jest ? - spytał Zayn .
- Spójrz tylko na tę dwójkę idiotów - mogę się założyć , że wskazała na nas - wyglądają jak para .
- No wiesz , wszystko jest możliwe- zaśmiał się Zayn .
Czułam się naprawdę niezręcznie , ale przecież nie wiedzieli , że nie śpimy . Lou zaśmiał się bezgłośnie , najwyraźniej dla Niego nie było to tak krępujące jak dla mnie . No tak , przecież On jest gwiazdą , na pewno codziennie wymyślają Jego nowe romanse . Pewnie leżelibyśmy tam jeszcze jakiś czas gdyby nie to ,że rozdzwonił się telefon Harry'ego .
- Halooo ? Tak ,pamiętam. Za godzinę ?!
- Co jest Harry -spytał Zayn .
- Za godzinę mamy sesję !
- Za godzinę ?! - Niall - przecież miała być jutro !
- Tak , ale jest dzisiaj !- Krzyczał Loczek - Zbieramy się !
[Kathy]
Obudziłam się przy boku Zayn'a. Było tak cudownie. Dopiero teraz dotarło do mnie, że go kocham. Nie ważne, że się tak na wylot nie znamy, jeszcze mamy dużo czasu żeby się poznać, a teraz najważniejsze jest, że jestem szczęśliwa.
-O cześć kochanie, już nie śpisz ? - pocałował mnie w policzek Zayn.
-Nie, nie mogłam usnąć. - wyszłam z pod kołdry i poszłam do łazienki.
-Kochanie, mogę z Tobą ? - spytał.
-Nie. - krzyknęłam z łazienki.
-Ale dlaczego ? - wychyliłam głowę zza drzwi i powiedziałam.
-Może będziesz mógł... ale nie teraz - puściłam oczko do niego, a on się uśmiechnął.
Wykąpałam się i założyłam UBRANIE . Wyszłam z łazienki.
-No ubieraj się Malik.
-Nieeee..- rzucił się na mnie i zaczął ściskać mnie jak najmocniej.
-Ma...li..kk - wydusiłam z siebie. - ZAYN !
-No dobra przestaje i idę się ubrać.
-W końcu - mruknęłam.
[Zayn]
Boże, jakie ja miałem szczęście, że spotkałem tak cudowną kobietę jak Kathy. Miała wszystko co chciałem. Ładna, zabawna, zadziorna no i ma u mnie dużego plusa za to, że nie jest taką modnisią tylko nosi luźne ciuchy, a jak trzeba to i założy coś na szpilkach. Po wykłóceniu się z Kat, że mam coś na siebie założyć, zeszliśmy na dół. Zastaliśmy tam ten sam widok co wczoraj, tylko bardziej, jak by to ująć śmieszniejszy. Nie wiem dlaczego ale zaczęliśmy z nich brechać. No ale przyznam Di też nie była brzydka a Louis na 100% się w niej zabujał, on lubi takie dziewczyny. Nagle zadzwonił telefon Harrego, który wszystkich obudził. Okazało się, że mamy sesję za godzinę. Mi to nie przeszkadzało bo byłem już uszykowany, tylko gorzej z tamtymi.
Szybko poderwali się z kanapy i zaczęli biegać po całym domu.
-ZAMKNĄĆ SIĘ I SŁUCHAĆ ! - krzyknęła Kat i wszyscy stanęli jak wryci.
-Co chcesz ?! - Liam.
-Zamknij się i słuchaj ! - pogroziła palcem. - Posłuchajcie macie niecałą godzinę żeby się ogarnąć, ale nie w taki sposób ! Kurwa pozabijacie się ! Do swoich pokoi i szykować się ! - jak powiedziała tak zrobili ale wolniej. Trochę.
Mało co a nie zostaliśmy staranowani na schodach przez wszystkich debili. Ja z Kathy poszliśmy coś zjeść do kuchni ale nic nie było, więc zamówiliśmy pizze, która błyskawicznie przyszła.
[ Di ]
Chłopcy poszli na sesję , a my ogarnęłysmy ten bajzel , który po sobie zostawili . W sumie to powinnyśmy wracać już do domu , ale naprawdę nie chciało nam się z tąd ruszać .
W kuchni znalazłam parę torebek Yorkshire Tea , zaparzyłam ją sobie i usiadłam z czyimś laptopem na kolanach . Zdecydowałam , że "wygoogluję" cały ten zespół ; ONE DIRECTION . Weszłam na wyniki z wikipedii , czytając nie mogłam uwierzyć , że to prawda . Ok , to teraz You Tube , pierwszy wynik - What makes you beautiful . Szczerze mówiąc po godzinie przy komputerze byłam wniebowzięta . Pokazałam Kat parę filmików z X-factora , byli cudowni . . .
Postanowiłam iść do domu , by ciocia i wujek nie martwili się o nas , zastałam ciocię siedzącą przy stole z kubkiem kawy , była widocznie zaniepokojona
- Przepraszam , że nie wróciłyśmy na noc , zostałyśmy u znajomych .
- Nic nie szkodzi .
- Co się dzieje ciociu ?
- Mamy problem - spojrzała na mnie - nasza firma zbankrutowała . Musimy się wynieść do końca tygodnia .
Powoli docierało do mnie to co powiedziała , patrzyłam na Nią przestraszonym wzrokiem , po moich policzkach zaczęły płynąć łzy .
- To niemożliwe - stwierdziłam cicho .
- Skarbie , tak mi przykro , nie możemy nic zrobić - również zaczęła płakać.
Wybiegłam z domu i ruszyłam w stronę domu chłopców , zatrzymałam się przy domofonie
- Tak ?
- Louis ? - zachlipałam
- Co się stało Di ?
Bzzzzz ...
Bramka się otworzyła , a ja stanęłam na dróżce prowadzącej pod drzwi , w których po chwili stanął Lou .
Ruszył pędem w moją stronę i chciał mnie przytulić , ale dałam mu do zrozumienia , że to nie najlepszy pomysł wskazując głową na krzaki , w których czaili się paparazzi .
- Chodź - poprowadził mnie do domu , zamknął drzwi i przytulił z całej siły . Nie puszczał mnie przez dłuższy czas na skutek czego jego koszulka zrobiła się mokra .
- Gdzie Kathy ?
- Pojechała z resztą do sklepu . Co się dzieje ? - spytał jeszcze raz dokładnie mi sie przyglądając .
- My . . . - zaczęłam - My nie mamy gdzie mieszkać .
- Jak to ?
- Firma wujka zbankrutowała .
- Oczywiście , że macie gdzie mieszkać głuptasie - uśmiechnął się i otarł mi łzy - Będziecie mieszkać z nami .
- Dziękuję - teraz to ja rzuciłam się Mu na szyję .
- To drobiazg . Wiem co Ci poprawi humor - weszlismy do pokoju - Witaj w świecie Liama -skierował się do skrzyni z zabawkami i wyjął z nich całą paczkę z Toy Story . Zaśmiałam się
- A nie mówiłem ?
Bawiliśmy się jak dzieci , nie zwracając uwagi na to ile minęło czasu , nie zauważyliśmy jak za naszymi plecami stanęła cała piątka z kamerą .
- Dzieciaczki , powiedzcie "cześć" do kamery - Kathy .
Uśmiechnęliśmy się i pokazaliśmy kciuki, jednak po chwili przypomniało mi się co mam jej przekazać .
________________________________________________________________________________
I teraz nadszedł ten moment , w którym decydujecie Wy .
Uwaga , a pytanie brzmi :
Z KIM POWINNA BYĆ DI ?
LOUIS czy NIALL ??
Dziękujemy , że czytacie , że jesteście i ogólnie za całokształt .
Jakieś sugestie ? Piszcie niżej !
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
[ Di ]
Chłopcy poszli na sesję , a my ogarnęłysmy ten bajzel , który po sobie zostawili . W sumie to powinnyśmy wracać już do domu , ale naprawdę nie chciało nam się z tąd ruszać .
W kuchni znalazłam parę torebek Yorkshire Tea , zaparzyłam ją sobie i usiadłam z czyimś laptopem na kolanach . Zdecydowałam , że "wygoogluję" cały ten zespół ; ONE DIRECTION . Weszłam na wyniki z wikipedii , czytając nie mogłam uwierzyć , że to prawda . Ok , to teraz You Tube , pierwszy wynik - What makes you beautiful . Szczerze mówiąc po godzinie przy komputerze byłam wniebowzięta . Pokazałam Kat parę filmików z X-factora , byli cudowni . . .
Postanowiłam iść do domu , by ciocia i wujek nie martwili się o nas , zastałam ciocię siedzącą przy stole z kubkiem kawy , była widocznie zaniepokojona
- Przepraszam , że nie wróciłyśmy na noc , zostałyśmy u znajomych .
- Nic nie szkodzi .
- Co się dzieje ciociu ?
- Mamy problem - spojrzała na mnie - nasza firma zbankrutowała . Musimy się wynieść do końca tygodnia .
Powoli docierało do mnie to co powiedziała , patrzyłam na Nią przestraszonym wzrokiem , po moich policzkach zaczęły płynąć łzy .
- To niemożliwe - stwierdziłam cicho .
- Skarbie , tak mi przykro , nie możemy nic zrobić - również zaczęła płakać.
Wybiegłam z domu i ruszyłam w stronę domu chłopców , zatrzymałam się przy domofonie
- Tak ?
- Louis ? - zachlipałam
- Co się stało Di ?
Bzzzzz ...
Bramka się otworzyła , a ja stanęłam na dróżce prowadzącej pod drzwi , w których po chwili stanął Lou .
Ruszył pędem w moją stronę i chciał mnie przytulić , ale dałam mu do zrozumienia , że to nie najlepszy pomysł wskazując głową na krzaki , w których czaili się paparazzi .
- Chodź - poprowadził mnie do domu , zamknął drzwi i przytulił z całej siły . Nie puszczał mnie przez dłuższy czas na skutek czego jego koszulka zrobiła się mokra .
- Gdzie Kathy ?
- Pojechała z resztą do sklepu . Co się dzieje ? - spytał jeszcze raz dokładnie mi sie przyglądając .
- My . . . - zaczęłam - My nie mamy gdzie mieszkać .
- Jak to ?
- Firma wujka zbankrutowała .
- Oczywiście , że macie gdzie mieszkać głuptasie - uśmiechnął się i otarł mi łzy - Będziecie mieszkać z nami .
- Dziękuję - teraz to ja rzuciłam się Mu na szyję .
- To drobiazg . Wiem co Ci poprawi humor - weszlismy do pokoju - Witaj w świecie Liama -skierował się do skrzyni z zabawkami i wyjął z nich całą paczkę z Toy Story . Zaśmiałam się
- A nie mówiłem ?
Bawiliśmy się jak dzieci , nie zwracając uwagi na to ile minęło czasu , nie zauważyliśmy jak za naszymi plecami stanęła cała piątka z kamerą .
- Dzieciaczki , powiedzcie "cześć" do kamery - Kathy .
Uśmiechnęliśmy się i pokazaliśmy kciuki, jednak po chwili przypomniało mi się co mam jej przekazać .
***
Kathy.
Di.
Sesja zdjęciowa
________________________________________________________________________________
I teraz nadszedł ten moment , w którym decydujecie Wy .
Uwaga , a pytanie brzmi :
Z KIM POWINNA BYĆ DI ?
LOUIS czy NIALL ??
Dziękujemy , że czytacie , że jesteście i ogólnie za całokształt .
Jakieś sugestie ? Piszcie niżej !
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Dagmara i Katarzyna XD ♥
z lou. <3
OdpowiedzUsuńpiszecie świetnie i chce już następny rozdział. <3
Lou <33 xxx
OdpowiedzUsuńpiszecie niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Aż chce się czytać. Macie wielki talent do pisania.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie ona pasuje do Niall'a ;D ale róbcie jak chcecie ;)
OdpowiedzUsuńjestem pierwszy raz na waszym blogu i powiem wam że piszecie super!!!
czekam z niecierpliwością na następnego :3
z Lou ♥
OdpowiedzUsuńLou! Rozział świetny! Love it!
OdpowiedzUsuńtoyta