Przecież to nie może się udać - próbowałam odwlec Di od tego cholernie szalonego pomysłu .
- No proszę Cię . Co nam szkodzi spróbować ?
- Niby nic , ale . . .
-No właśnie - przerwała mi - nic nie stracimy , a tylko zyskamy .
- Przecież stracimy kasę .
- Co z tego ? Będzie cudownie .
- Może masz rację . . .
- Wystarczy nam rok , dokładnie ROK .
-Obiecujesz ? - wyciągnęłam mały palec w jej kierunku , Ona złapała go swoim i patrząc mi w oczy powiedziała
- Obiecuję .
* * *
Może Di ma rację , ten wyjazd dobrze nam zrobi . Przecież od zawsze marzyłyśmy o Londynie , a teraz nasze marzenia mogą się ziścić . Skończyłyśmy liceum w wieku 17 lat , nie byłyśmy pełnoletnie , ale byłyśmy już w pełni samodzielne. Rodzice również nie powinni robić zbytnich problemów , pochodzimy z dość zamożnych rodzin więc sprawy funduszu nie stoją na przeszkodzie . Podczas tego roku może zdarzyć się naprawdę wiele ; możemy nawiązać nowe , fantastyczne przyjaźnie , spełnić się życiowo , a kto wie może nawet się zakochać ?
Oczywiście możemy też zmarnować ten rok nie robiąc kompletnie nic w kierunku spełniania swych marzeń .
Jeśli będzie dobrze - zostaniemy dłużej .
Jeśli nie - wrócimy po roku do domu .
_________________________________________________________________________________
Prolog króciutki , ale jestem strasznie zmęczona . Jest 3 :12 , a ja czekam na koncert chłopców . ;>
Piszcie co myślicie , jakie elementy możemy umieścić w opowiadaniu .
Czekamy na szczere opinie . <3
Daga <3
Już się nie mogę doczekać pierwszego rozdziału ;d.
OdpowiedzUsuńA prolog ciekawy nic mu nie brakuje :) xx